piątek, 10 stycznia 2014

Kreatywna destrukcja #1


Hejka!
Rozpoczynamy dziś serię postów Kreatywna destrukcja. Co sobotę będę na blogu umieszczać postępy w destrukcji. Mogą być one dla was małą inspiracją. Już dziś wykonam dla was kilka zadań!
Może zaczniemy od mniej wymagających zadań ;)

U góry przy "Ta książka należy do " napisałam swoje imię i nazwisko, a przy adresie adres do mojego profilu na fecebooku. Taka własna interpretacja ;)
 
No i znowu ja na przekór zaczęłam od lewej strony.
 
Tak numeracja wyglądała dalej, na białych stronach pisałam różowym pisakiem, na czarnych białym. Wyglądała dalej aż do...
 
...100 strony! Już nie wytrzymałam, ręka mnie bolała, po prostu mi się nie chciało i zaczęłam pisać cyferki, na tej samej zasadzie co wcześniej biały-różowy, czarny-biały.
 
 
I grzbiet tak jeszcze specjalnie paznokciem przejechałam dla większego efektu zniszczenia :)
 
Miała być pusta i jest pusta.

Do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz