piątek, 17 stycznia 2014

Kreatywna destrukcja #2

Hejka!
Wyrobiłam się z postem jeszcze w sobotę- tyle wygrać! No to przechodzimy do fotorelacji!
  
Chyba za bardzo skupiłam się na tym zadaniu i kropki przebiły się aż na 3 strony!
Pora na lejek! Tu już pięknie i szczelnie obklejony taśmą.
  
Wszystko przygotowane. Później była degustacja, no cóż do najsmaczniejszych rzeczy taka woda o smaku papieru chyba nie należy ale jeszcze żyję. Jeśli chodzi o wytrzymałość, to lejek zaczął dopiero przeciekać po dłuższej chwili, więc test chyba zdał.
A tak wygląda teraz między kartkami ;).

Samolocik chyba trochę mi nie wyszedł, ale nie pamiętam już jak je się robiło. Najważniejsze, że ładnie latał.

Dziś trochę sobie poskładałam i było naprawdę extremalnie. Może za tydzień coś bardziej kolorowego?

Do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz